WARSZTATY PLASTYCZNE Z FUNDACJI „ZNACZY SIĘ”
Brak mi słów – dzieło totalne. Był sobie raz … malarz. Nazywał się Gustav Klimt i mieszkał w Wiedniu. Malował niezwykle kolorowe obrazy, a jego ulubionymi barwami były złota i srebrna. Jego tata był złotnikiem i może dlatego tak bardzo polubił te kolory. Dla Klimta najważniejsza było swoboda, chciał stworzyć dzieło wolne od wszelkich ograniczeń – dzieło absolutne, totalne. Postanowiliśmy pomóc mu zrealizować to marzenie. Na dwóch kartonach umieszczone zostały fragmenty obrazu Klimta „Drzewo życia”. Dzieci miały dokończyć prace kontynuując motywy graficzne z ilustracji. Powstały dwa wyjątkowe światy: magiczny ogród z cudownymi roślinami, zamieszkały przez elfy i niezwykłe zwierzęta oraz świat ze snu, gdzie żyją anioły, marzenia się spełniają i można być kim się chce. Dzieło totalne? Nie mam żadnych wątpliwości. A Klimt? Myślę, że miałyby powody do dumy.
Wakacje tuż tuż
Zwiedzamy świat
Rozstrzygnięcie konkursu na portret mamy
Słonik na szczęście ♥
Dzień Mamy
Prace konkursowe na Portret Mamy ♥
Barwne motylki ♥
Znajdź literę – warsztaty plastyczne
W poprzednim tygodniu odwiedziły nas Panie z fundacji i prowadziły zajęcia plastyczne. Znajdź literę – warsztaty rękodzielnicze Mnóstwo kolorowych włóczek, kordonków, przędz i … literki. Wydawałoby się, że nie da się tego połączyć, ale naszym uczestnikom udało się to z łatwością. Każde dziecko otrzymało ramkę z otworkami, w której miało stworzyć wielobarwną plecionkę. Potem należało sięgnąć po motek, który nie był wcześniej używany i na tle wykonanej osnowy upleść literkę, dowolnie wybraną, za to w ścisłej w tajemnicy przed innymi. Po zakończeniu pracy – zgadywanka! I choć niektóre literki bardzo chciały ukryć się wśród migotliwych sznureczków, szczęśliwie odnaleźliśmy je wszystkie. Bawiliśmy się wspaniale i chyba nawet węzełki nie okazały się być aż taki groźne, a trochę ich (wspólnie) zawiązaliśmy.